Niektóre małe ustępstwa rodzą z czasem duże kłopoty.
Dlatego tak warto jest rozważać swoje decyzje. Zżywać się z nimi, poddawać ocenie i… jasno je komunikować.
Gdy ktoś Cię o coś prosi, miast zwlekać z odpowiedzią, weź głęboki oddech, pozwalając przefrunąć nad swoją głową i myślom i uczuciom, a potem, od razu, powiedz, jaką jest Twoja decyzja. I nie sil się na kompromis, jeśli go nie potrzebujesz. Nie warto.
Być może zyskasz nowego przyjaciela, bądź nowego wroga, nieważne. Na pewno zyskasz miano człowieka konkretnego, ale istotne jest i to, że uporządkujesz kawałek świata i komuś i sobie.
Oczywiście nie jest też tak, że ustępstw masz unikać. Bacz jednak uważnie, by nie niosły one ze sobą szkody, by Cię nie uwierały i nie destabilizowały. Musisz mieć rozeznanie czy małe ustępstwo, którego się dopuszczasz, to wciąż przyjacielski ukłon w stronę szanowanego partnera, czy wymiana ciosów o niejasnych konsekwencjach, których już należałoby wypatrywać na horyzoncie.